Znowu byłam u lekarza (coś często jak na mnie…) i znowu zapytałam o to, czy lekarstwo Z można brać przy karmieniu. Pytanie „a w jakim wieku dziecko?” (a jakie to ma znaczenie??) i moja odpowiedź „Półtora roku”. Uniesiona brew. „No to przez tydzień pani da butlę, to już duże dziecko”.
Wiem, to duże dziecko. Przynajmniej ta lekarka nie mówiła nic o tym, że mój pokarm jest bezwartościowy… Ale czułam się naprawdę bardzo źle i wizja wieczornej walki z Panienką której nagle i bez żadnego wprowadzenia mówię „nie!” była dość przerażająca. Wizja nocy bez piersi jeszcze gorsza. W chorobie takie coś.. Sprawdziłam co o tym leku mówiła Monika Staszewska, konsultantka laktacyjna – według niej można przy karmieniu. Przeczytałam na stronie producenta jakie jest działanie. Ostatnią dawkę tego dnia wzięłam 3 godziny przed karmieniem. A przede wszystkim pamiętałam, że ten sam lek biorą też małe dzieci. Jest ok.
A wracając do lekarki – w pewnym momencie stwierdziłam, że koniec, nie będę już mówić ile ma Panienka. Co to zmienia, karmione piersią to karmione piersią. Półtoraroczne dziecko karmione piersią wydaje się lekarzom z którymi mam kontakt jakimś totalnym kuriozum. Więc może zacznę ściemniać, że ma 7 miesięcy? To już lepiej, chyba bardziej w mainstreamie. Chociaż kto ich tam wie. Może gdybym powiedziała, że Panienka ma 3 miesiące to też bym usłyszała, że butelka przez tydzień? A ja po prostu chciałabym, żeby nie patrzono na mnie jak na kosmitkę.
Ale teraz myślę, że nie, nie będę niczego ukrywać. Jeśli chcemy, żeby karmienie piersią, także dzieci po wieku niemowlęcym, było uznawane za normę i coś zupełnie naturalnego, musimy po prostu karmić. Robić swoje. Skąd ludzie mają wiedzieć, że dzieci półtoraroczne, dwuletnie, prawie trzyletnie są karmione piersią? Ano trzeba im o tym powiedzieć. Pokazać. Nie ukrywać się. Nie udawać.
Pytanie retoryczne na koniec. W sklepach pojawia się mleko modyfikowane dla trzylatków. Skoro trzylatek nie może pić mleka od krowy UHT to po co kupować sztuczną mieszankę i nabijać kabzę producentowi, skoro równie dobrze mama może nakarmić dziecko własnym, darmowym mlekiem?
9 Comments
Hafija
na z bierzesz zyrtec? ja go biorę rano całe lato ;) moja lekarka na moje kp i zyrtec mówi "a ile tam tego do mleka przejdzie? brać bo się pani zakicha" :)
Aleksandra
lek na f, ale nie mogę powiedzieć jaki, bo jeszcze się domyślicie co robiłam w weekend i za co mnie los pokarał ;)
dzieckoziemi
Mnie bardziej rozwala fakt, że mleko modyfikowane dla 3latka nikogo nie zdziwi – no dziecko MUSI pić mleko, co nie? Ale powiedz, że karmisz piersią 3latka – TOŻ TO PATOLOGIA! :/ No i jak to jest – potrzebuje to dziecko 3letnie tego mleka czy nie? Bo jak potrzebuje (a producent mm zdaje się tak sugerować wprowadzając na rynek taki produkt), to mleko matki chyba też potrzebne? W końcu MM jest substytutem naszego mleka…
hornet
http://img827.imageshack.us/img827/1913/18333341061585899208539.jpg
Aleksandra
znam, super :)
Edith
a gdzie można sprawdzić co o leku mówi Monika Staszewska? Bo jej to ja akurat zawsze uwierzę!
Aleksandra
na gazetowym forum Karmienie Piersią – polecam bardzo!
Minnie
nasze mleko jest eko!:D a eko jest trendy:D
Magda
Czemu Wy sie tak przejmujecie tymi doktorami i innymi wujkami i ciociami dobra rada? Moja mama karmila moich braci do 5 roku zycia. Dzis to w niej mam oparcie, bo ona 30 lat temu olala wszystkie glupie porady i poradniki i dzis ma wiedze na temat kp, jakiej pozazdroscilby nie jeden lekarz. Trzeba ufac sobie. :)