W 2008 roku w Polsce na raka piersi zachorowało 14 576 kobiet. Zmarło 5362.
To ogromne liczby.
Zmarły też kobiety w wieku 30-34 lata. Dziewczyny w naszym wieku. Koleżanki.
Październik odkąd pamiętam kojarzy mi się z różową wstążeczką. W tym roku, po raz pierwszy w życiu poszłam na USG piersi. Wynik prawidłowy, następna kontrola zalecona za rok. Czy mogę spokojnie czekać do kolejnej wizyty?

Niestety nie. Badanie USG nie zawsze wykrywa zmiany nowotworowe, tu skuteczniejsza jest mammografia. Ale podstawowym badaniem przesiewiowym jest samobadanie piersi. Czytałam kiedyś, że sporo kobiet przychodzi do lekarza zaniepokojonych guzkiem, który wyczuł partner (podobnie rzecz ma się z guzkami jąder, których nie wykrywają mężczyźni, ponieważ się nie badają, ale wyczuwają je ich partnerki). Badanie piersi powinnyśmy wykonywać regularnie, minimum raz w miesiącu. Nie będę się tu rozpisywać o technikach, możecie sprawdzić na przykład tu.

źródło

Ważne, żeby badać piersi i okolice pachy. Na stojąco, pochylając się, na leżąco. Warto piersi badać częściej niż raz w miesiącu, żeby nauczyć się ich struktury, obserwować jak się zmianiają wraz ze zmianiającymi się fazami cyklu i naszym wiekiem. To szczególnie ważne, gdy kobieta zachodzi w ciążę i piersi stają się tkliwe i bolesne, zniechęcające do dotykania. Wtedy też trzeba się badać. Podobnie w czasie karmienia piersią – badając piersi regularnie bez problemu wykryjemy miejsce zastoju pokarmu. Guzek w piersi jest nieruchomy, zatkany kanalik, zastój pokarmu, „grudka” pokarmu jest ruchoma, można ją przesunąć palcami.
Wiele kobiet ma wątpliwości, czy w czasie karmienia piersią można wykonywać badanie USG piersi. Poszperałam w sieci i znalazłam wiele odpowiedzi twierdzących – nie ma przeciwskazań dla wykonywania USG piersi w czasie laktacji, nie jest to badanie szkodliwe (w końcu wykonuje się USG w ciąży). Najlepiej wykonywać je po karmieniu, u doświadczonego radiologa. Porozmawiajcie o tym ze swoim lekarzem prowadzącym. Warto o tym pamiętać, szczególnie jeśli karmi się np 2 lata. Nie można odkładać badania w nieskończoność.
W mojej karierze pacjentki ginekologicznej tylko dwa razy zdarzyło mi się, by w czasie wizyty zbadano moje piersi. Takie badanie może mieć niestety umiarkowane znaczenie – lekarz, który piersi nie zna, może guzka po prostu nie wyczuć. Ale to nie znaczy, że należy badanie w gabinecie lekceważyć. Proście lekarzy o zbadanie piersi i o instruktaż jak to robić. Domagajcie się badania w trakcie każdej wizyty ginekologicznej.
Nie każdy guz w piersi to rak, ale każdy trzeba dokładnie zbadać. Lekarze alarmują, że w Polsce kobiety rozpoczynają leczenie zbyt późno, ponieważ zbyt późno zgłaszają się z samodzielnie wykrytymi guzkami. Warto ustalić jedną, stałą datę USG w dzień kobiet albo swoje urodziny. A piersi badać regularnie, można poprosić partnera o czujność i odwdzięczyć mu się tym samym (nowotwór jąder, jakkolwiek rzadki, dotyka najczęśniej mężczyzn w wieku 15-40 lat).
No a poza wszystkim – czy można sobie wyobrazić przyjemniejsze badanie od samokontroli piersi?