Pediatra który opiekował się mną gdy byłam mała, sam ojciec pokaźnej gromadki dzieci, tłumaczył moim Rodzicom, że większość wypadków dzieci ma miejsce wtedy, gdy dzieci są pod opieką. To są te ułamki sekund, chwile nieuwagi, odwrócenie głowy na moment. Byc może wtedy my, rodzice, tracimy czujność, bo przecież JESTEŚMY i opiekujemy się dzieckiem. A to wtedy czteroletnie rączki cudownie się wydłużają, by sięgnąć po kubek z gorącą herbatą.