Nie mamy z nią kontaktu. Beton, beton, dom, dom.
A przecież to ona nas odżywia, to ona jest nam potrzebna, a nie my jej. Ziemia. Matka.
22 kwietnia, od 1970, obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Ziemi, Podpowiadam co można zrobić z dziećmi, żeby jakoś uczcić to święto.

Parapetowy ogródek
Czy na parapecie w Waszej kuchni pyszni się bazylia? Czy kanapki posypujecie swoim szczypiorkiem? Jeśli nie, to Dzień Ziemi jest idealną okazją, żeby to zmienić! Wystarczą malutkie doniczki, a nawet kubeczki po jogurtach, ziemia i cebule. Można też posadzić pietruszkę (ok 3-4 cm od końców z zawiązkami) i czekać na swoją natkę! Na naszym parapecie w pokoju stoją donice, w których zasadziłam rzodkiewkę i pomidorki cherry. To wersja dla cierpliwych :)
Spacer i przyjaźń z drzewem
Wybierzcie się na spacer i przytulajcie się do drzew. Wąchajcie je, dotykajcie, głaszczcie delikatnie. Pojawiają się pierwsze listki, pokażcie je dzieciom. Zróbcie zdjęcia i wróćcie za miesiąc, sprawdzić co się zmieniło. Możecie robić zdjęcia wybranego drzewa i jego liści regularnie, a potem je zestawić. Zobaczycie, jak zmieniają się kolory przez cały rok.
Piknik
Piknik w środku tygodnia? To wydaje się trudne, ale można sprawę uprościć. Przygotujcie kolację w pudełkach, kakao w termosie i wyjdźcie do najbliższego parku. Nie ma w pobliżu parku? Skwerek, okolice placu zabaw? Usiądźcie na ławce i zjedzcie kolację na zewnątrz. Popatrzcie jak zachodzi słońce, co dzieje sie na niebie. Szukajcie mrówek i żuczków, może już jest ich więcej? Zamiast radia – ptaki.
Sortowanie śmieci
Jeszcze nie sortujecie? Czas zacząć, a Dzień Ziemi to idealny moment. Dzieci mogą narysować instrukcję – co wpada do których pojemników. Możecie wspomóc się wieczorną lekturą książeczki „Dzień Papierka bez Cukierka”. I warto zastanowić się trochę nad tym, ile śmieci produkujemy. Drobne decyzje, np kupowanie ryżu nie w pojedynczych woreczkach, a w większych zbiorczych, to nie wymagające poświęcenia zmiany, które realnie wpływają na ilość śmieci.
Być może nie myślimy o Ziemi, o ekologii codziennie. Nie zaprzątamy sobie tym głowy. A jej zasoby nie są niewyczerpane i warto o tym pamiętać. Pokazywać dzieciom piękno natury, a jednocześnie wyjaśniać dlaczego nie leje się wody z kranu przez cały czas mycia zębów. Mieszkałam kiedyś w miejscu, gdzie ludzie wyrzucali śmieci do lasu. Było i jest to dla mnie niepojęte. Mam nadzieję, że kolejne pokolenia będą mądrzejsze…
Ale zależy to tylko od nas.