To historia porodowa Kasi. Wszyscy długo czekali na ten dzień – Helenka urodziła się w 42 tygodniu ciąży. Szczęśliwie pomimo wywoływania poród był spokojny, naturalny, bez zbędnych interwencji. To piękna opowieść, cieszcie się nią. Poród wywoływany nie zawsze musi kończyć się znieczuleniem. Wiele zależy od tego, jakie nastawienie ma rodząca i w jakim jest otoczeniu. Jestem przekonana, że Kasi pomogła obecność męża, życzliwe położne i doświadczona doula.