Z postanowieniami noworocznymi trzeba uważać. Kilka lat temu postanowiłam wstawać wcześniej i co? Dostałam nową pracę i musiałam zacząć zrywać się o 6 rano… W zeszłym roku obserwowałam na siłowni, że w styczniu zrobiło się dość gęsto – wiadomo, noworoczne postanowienia. I coś czuję, że ja tym razem będę należeć do tej styczniowej grupy. Muszę wrócić do sportu… A Wy? Jak Wasze plany? Mam na nie pewien pomysł!