Kocham kawę. Jej picie jest dla mnie rytuałem, przyjemnością i często, niestety, koniecznością. Dzień pracy zaczynam od filiżanki mocnej, czarnej kawy. W weekendy piję z Ojcem Dzieciom białą. Na mieście – na mleku roślinnym. W prezencie ślubnym dostaliśmy ekspres ciśnieniowy, na wczesnym etapie znajomości parzyliśmy kawę w kawiarce, a teraz zastanawiamy się nad alternatywnymi metodami parzenia. Chemex? Drip? A może coś jeszcze innego? Nie wiem, zastanawiamy się co najbardziej nam odpowiada i trafia w nasze potrzeby. Jestem w stanie poświęcić w weekend trochę więcej uwagi porannej kawie, żeby uzyskać.. Read More