Znalazłam nowy, genialny przepis na pyszną kolację bez jajek i mleka. Nie, żebym coś miała do jajek i mleka, wręcz przeciwnie. Mam właśnie w lodówce jajka od luksusowych kur hodowanych przez moją Babcię i bardzo to sobie cenię. Mleko, a dokładnie masło, to coś najsmaczniejszego na świecie. Ale jeśli tylko mogę uniknąć tych produktów i jeść wegańsko – to działam. Poza tym wiem, że dla wielu osób, które nie tolerują nabiału takie przepisy są na wagę złota. A do tego racuchy. Przecież normalnie robi się je na maślance lub kefirze i jajkach! Przynajmniej w moim rodzinnym domu…