Za nami Wielkanoc. Czego nie jadłyście, mamy karmiące? Nie spróbowałyście sałatki jarzynowej, bo jajka na twardo, groszek, majonez… Nie dotknęłyście żurku z kiełbasą. Powąchałyście mazurki, ale z daleka, bo czekolada, bo skórka cytrynowa. Pasztet? Zbyt tłusty, nie można. No dobrze, żarty na bok. Mam nadzieję, że jadłyście normalnie i cieszyłyście się czasem spędzonym z najbliższymi. Zrelaksowane i zadowolone, wasze dzieci to czuły i pewnie udzielał im się ten nastrój… O to chodzi, prawda? Przejrzałam kilka szpitalnych stron internetowych szukając zamieszczonych tam zaleceń dla mam karmiących. Poza kilkoma wyjątkami nie wygląda to wszystko dobrze. Niewskazane czosnek i kalafior,.. Read More