Dostałam rower na urodziny, pięknego, niebieskiego Herculesa. To taki, wiecie, stylowy miejski rower vintage. Po kilkuletniej przerwie wracam do jazdy i po kilku wieczornych wycieczkach wiem jedno. Rowerzyści – bezpieczeństwo na drodze to nasza wspólna sprawa. Nie jest tak, że każdy jedzie w bańce. Robimy to razem.
Bezpieczeństwo i życzliwość
Niechęć rowerzystów do kierowców i kierowców do rowerzystów jest wręcz przysłowiowa. Złośliwości, wytykanie sobie błędów i nieżyczliwości, walka o wpływy. Nie chcę w to wchodzić. Nie jestem kierowcą, ale ostatnio kilka razy byłam – próbowałam być! – rowerzystką. I czułam, że to inni rowerzyści mieli największy wpływ na to, że po powrocie do domu byłam cała zesztywniała z napięcia. Nie czułam się dobrze. I zazdroszczę swojemu mężowi, dla którego rower to naturalny środek lokomocji. Zima i śnieg po kostki czy sierpniowe upały – on wsiada na rower i jedzie. Co więcej, ma z tego przyjemność. Ja też bym tak chciała!
Zasady bezpieczeństwa. Just do it.
Mam do was apel, drodzy użytkownicy jednośladów. Wystarczy te kilka zasad, a tacy jak ja, początkujący rowerzyści, będą czuli się na drodze pewnie. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo na drodze.
- pamiętajcie, że nie jesteście jedynymi użytkownikami drogi czy ścieżki rowerowej
- sygnalizujcie skręt, zwłaszcza w lewo! Osoba jadąca za wami nie czyta w waszych myślach i może w was wjechać.
- ruszając na światłach nie przepychajcie się
- używajcie dzwonka
- używajcie świateł, nie tylko kierowcy chcą was widzieć
- nie hamujcie nagle, na środku ścieżki, gdy wokół inni rowerzyści! Potrzebujesz się zatrzymać – zjedź na bok, albo stopniowo zwalniaj
- pamiętaj, że zgodnie z przepisami dziecko do 10 roku życia jest traktowane jak pieszy, więc powinno jechać po chodniku, a nie ścieżce rowerowej
Wiatr we włosach
Jazda na rowerze jest przyjemna. Trochę dramatyzowałam na początku wpisu, nie jest tak, że teraz tylko się stresuję i nie mam żadnej frajdy. Frajda jest, i to jaka. Wiatr we włosach, swoboda – to są przyjemne rzeczy. Mam ochotę jeździć na rowerze i zakwasy w udach są naprawdę ekstra. Lubię zakwasy po aktywności fizycznej. Nie stałam się nagle wrogiem rowerów i nie uważam, że wszyscy rowerzyści nie znają przepisów i stanowią zagrożenie. Ale byłam pod wrażeniem tego, ile razy w ciągu tych kilku krótkich przejazdów rowerem spotkałam się z brakiem poszanowania czy znajomości zasad. Bezpieczeństwo na drodze jest ważne, to nie jest banał.
Dzięki za lekturę i bezpieczniej jazdy!
Ola
Zainteresował Cię ten tekst?
Przeczytaj inne z kategorii LIFESTYLE
Obserwuj mnie na Facebooku
Obserwuj mnie na Instagramie
1 Comment
Jedziemy na wycieczkę
Temat rzeka, ale jak we wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek, bo o wypadek nietrudno.