Kiedy szłam na masaż spodziewałam się świeczek, ciepełka i relaksu. Dostałam ból. Okazało się, że moje mięśnie, szczególnie w okolicach karku, są tak spięte i twarde, że przy najlżejszym nacisku wręcz syczałam z bólu. Sprawne i silne dłonie masażysty poradziły sobie z tym, ale uświadomiłam sobie, jak wiele napięć codziennego dnia kumuluje się w ciele. A potem poznałam Trening Jacobsona i chociaż w przeciwieństwie do innych treningów nie wymaga specjalnego stroju i nie można się spocić, to czuję, że robię coś dobrego dla swoich mięśni. I siebie.   Trening Jacobsona Edmund Jacobson był amerykańskim.. Read More