„W zdrowym ciele zdrowy duch!” – wszyscy znamy to przysłowie, prawda? I jest w nim wyjątkowo dużo prawdy, ponieważ badania naukowe jasno wskazują, że aktywność fizyczna może wpływać pozytywnie na zdrowie psychiczne. Więc jeśli czujesz, że codzienność cię przytłacza… idź na szybki spacer. Albo zrób coś jeszcze. Z tego tekstu dowiesz się, jak sport może pomóc ci poczuć się lepiej.
Sport a zdrowie psychiczne – co mówią badania?
Badania nad wpływem aktywności fizycznej na zdrowie psychiczne trwają już długo. I nie ma wątpliwości: gdy dbamy o ciało, nasz umysł na tym zyskuje. W wyniku jednego z badań (Harvard T.H. Chan School of Public Health) wskazano, że 15 minut biegu lub godzina marszu dziennie, znacznie zmniejszają ryzyko zachorowania na depresję. Bardzo ciekawe są wyniki badań, z których wynika, że serce osoby aktywnej fizycznie lepiej reaguje na sytuacje stresowe.
Szczególnie ciekawe wyniki przyniosły badania przeprowadzone w Karolinska Institutet. Otóż w wyniku ćwiczeń fizycznych mięśnie szkieletowe produkują enzymy, które oczyszczają organizm ze szkodliwych substancji (zupełnie jak wątroba albo nerki!), które mogłyby spowodować zachorowanie na depresję.
Natomiast badania przeprowadzone na University of British Columbia wykazały, że regularne ćwiczenia typu aerobik wpływają na wzrost hipokampu. Czyli tej części mózgu, która odpowiada za pamięć i zdolność uczenia się. Niesamowite, prawda? Ja po takich ćwiczeniach (aeroboxing ♥) nie wiem, jak się nazywam, ale jak się okazuje, to tylko chwilowe!
Osoby zmagające się z depresją lub stanami lękowymi pod wpływem aktywności fizycznej czują się lepiej, o czym przeczytacie w tym artykule.
Jak dużo trzeba ćwiczyć, żeby to miało sens?
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by dorosłe osoby ćwiczyły 150 minut w tygodniu. Wydaje ci się dużo? No cóż, to inwestycja w zdrowie. Warto chociażby zacząć od chodzenia. Natomiast musisz pamiętać, że jeśli poruszasz się głównie samochodem, prowadzisz siedzący tryb życia i uważasz, że nie masz czasu i siły na sport, to po prostu prędzej czy później odczujesz tego skutki.
Badania przeprowadzone w Australii, których wyniki opublikował American Journal of Psychiatry wykazały, że 12% przypadków depresji można byłoby uniknąć ćwicząc przez godzinę w tygodniu. Godzinę-w-tygodniu. Dasz radę.
Nie jestem z tych, którzy mówią „jeśli nie możesz ćwiczyć chociaz 2 razy w tygodniu, to nie ma sensu”. ZAWSZE jest sens. Będę Cię zawsze przekonywać, że dbanie o swoje ciało jest ważne. Wiem, że to bywa trudne. To kolejny obowiązek. Kolejna rzecz na liście do zrobienia. I wiem, że możesz czuć zniechęcenie.
Dbaj o siebie
Mam 34 lata. Młodsza już nie będę. Pracuję przy komputerze, noszę okulary i nigdy nie udało mi się przeskoczyć przez kozła. Nie jestem super sprawna, mam słabą kondycję i czasami muszę się zmusić do pójścia na zajęcia sportowe. Ale bardzo się staram, żeby przynajmniej raz w tygodniu zrobić coś dla ciała. Jestem to winna przyszłej sobie oraz swoim dzieciom. I widzę jak to działa. Sport naprawdę wpływa na zdrowie psychiczne. Może to chodzi o wydzielanie endorfin, może obniżenie poziomu kortyzolu, czyli hormonu stresu. Wracam do domu lekka. I staram się nie myśleć o tym, że tę godzinę mogłam spędzić z dziećmi zamiast na zajęciach sportowych. Robię to też dla nich.
Co Ty możesz zrobić, jeśli nie uprawiasz żadnego sportu i nie wiesz, jak zacząć? Spróbuj od spacerów. Serio. Odbierając dziecko ze szkoły czy przedszkola spróbuj wydłużyć drogę do domu. Zacznij sprawdzać ile kroków robisz dziennie, pisałam o tym tutaj. Możesz też poszukać klubu fitness – polecam Ci mój tekst o rozpoczynaniu tej przygody.
I pamiętaj: nie ma czegoś takiego, jak „za późno”. Na zawsze będzie dla mnie wzorem mój nieżyjący Tata, który rozpoczął praktykę jogi jako ponad 60-letni mężczyzna z nadwagą i chorym sercem. Jego entuzjazm i radość po każdej sesji były wspaniałe. I godne naśladowania.
Zainteresował Cię ten tekst?
Przeczytaj inne z kategorii ZDROWIE
Odwiedź mnie na Facebooku
Obserwuj mnie na Instagramie