W wielkim skrócie: tak. Jeśli nie interesuje Cię, dlaczego, nie musisz czytać dalej. Ale jeśli ciekawi Cię moja perspektywa, to weź sobie coś do picia (pamiętasz o nawadnianiu?) i zapraszam do lektury. Aha, nie będę Ci pisać o tym, czym dokładnie jest i jaka jest historia testu Gallupa (uwaga, to potoczna nazwa) tylko odeślę na stronę Instytutu Gallupa po konkrety. A sama podam najprostszą definicję, jaką udało mi się skonstruować.

Czym jest test Gallupa?

Jest to test, przeprowadzany online, przygotowany przez instytut badawczy. Celem testu jest odkrycie swoich tak zwanych talentów, czyli tego, co w sposób naturalny, niewyuczony wychodzi nam najlepiej, w czym kryje się nasz potencjał. Talentów jest w sumie 34, najważniejsza jest pierwsza 5 czyli te najsilniejsze, najlepiej rozwinięte. Możecie teraz zapytać: ale przecież wiem, co mi dobrze wychodzi, po co mam robić test? Odkąd zrobiłam test, trzymam wydrukowane wyniki i zaglądam do nich regularnie. To dla mnie punkt do autorefleksji, zmiany myślenia, zastanowienia się. To dobra rzecz w momencie zmiany pracy, awansu czy zastanawiania się nad swoją ścieżką. Ale też wtedy, gdy czujemy, że coś nie gra w naszych relacjach z innymi. Wiem dzięki testowi, nad czym pracować.

Moje talenty

Moim ulubionym narzędziem pracy jest Excel, wszystkie wydatki od kilku lat wpisuję do aplikacji, a moim celem życiowym i zawodowym jest porządek i jasne zasady. Byłam więc pewna, że znajdzie to odbicie w moich talentach. Pomyślałam, że zrobię test Gallupa i utwierdzę się w przekonaniu, że w pierwszej 5 mam Analytical albo Learner, w każdym razie coś z obszaru Strategic Thinking czyli „myślenie strategiczne”. Wynik mnie zaskoczył. Ale zanim o wyniku, to jeszcze słówko o obszarach. Talenty według Gallupa pogrupować można tematycznie. Cztery obszary to:

• Executing (Wykonywanie) – czyli wszystko, co pomaga w realizacji zadań np. takie talenty jak Arranger (Organizator), Discipline (Dyscyplina), czy Consistency (Bezstronność)
• Influencing (Wpływ) – te moce, które pozwalają nam mówić pewnie i przekonywać innych, takie jak Communication (Komunikacja), Woo (Czar), Command (Dowodzenie)
• Relationship Building (Budowanie relacji) – talenty pozwalające na tworzenie i utrzymywanie relacji z innymi np. Relator (Bliskość), Empathy (Empatia), Individualization (Indywidualizacja)
• Strateghic thinking (Myślenie strategiczne) – talenty pozwalające zbierać, analizować i przetwarzać informacje, na przykład Analytical (Analityczność), Learner (Uczenie się), Ideation (Odkrywczość).

Spodziewałam się, że moje upodobanie do zbierania informacji, dzielenia się nimi, analizy, porządkowania znajdzie odbicie w tym, że w pierwszej 5 będę miała dwa talenty z obszaru Strategic thinking. Co się okazało? Nie mam żadnego talentu z tego obszaru w pierwszej dziesiątce. Pierwszy wśród 34 zajmuje 11 miejsce – Analytical.

I tu się zatrzymajmy na chwilę. Zrobienie tego testu pozwoliło mi spojrzeć na siebie z nowej, nieznanej i zaskakującej perspektywy. Miałam jakieś przekonania na swój temat i trochę w nich osiadłam. Po zrobieniu testu musiałam na swoją pracę, na siebie spojrzeć świeżym okiem. I było to szalenie ciekawe doświadczenie. Bo powiedziałam sobie: cholera, to ma sens.

Moja 5 Gallupa to 4 talenty z obszaru Relationship building i jeden z obszaru Executing. A więc

1. Individualization
2. Harmony
3. Connectedness
4. Relator
5. Belief

Co to właściwie oznacza?

Poznanie, wgłębienie się i rozwinięcie tej piątki ma sprawić, że będzie mi łatwiej osiągnąć sukces – niezależnie od tego, jak ten sukces zdefiniuję. To moja najwygodniejsza, najłatwiejsza droga – bo zgodna z tym, jaka jestem, naturalnie. Indywidualizacja oznacza, w moim przypadku, że jestem ciekawa innych, przyglądam się i dostrzegam, w sposób naturalny, jacy są. Zgodność, harmonia jest dla mnie ważną wartością, do której dążę. Współzależność powoduje, że wierzę w relacje, ludzie są dla mnie ważniejsi od rzeczy czy idei. Bliskość – lubię pomagać, dzielić się wiedzą, mam łatwość w utrzymywaniu relacji. Pryncypialność to moje przywiązanie do zasad, wyższych wartości. A najwyższą dla mnie jest rodzina.

To, co tu napisałam, to przypisane do mnie, mojego wyniku definicje poszczególnych talentów, które mogą nieco różnić się u różnych osób. To ogromny skrót – wyniki to ładne kilka stron, a każdy talent omówiony jest na więcej, niż jednej. Podałam tylko esencję, z której układa się obraz: ludzie i wartości. Gdy omawiałam swoje wyniki z doradczynią personalną, zadałam jej pytanie: gdzie jest mój excel i moje tabelki? Rozjaśniła mi mówiąc, że to tylko narzędzia, które nauczyłam się wykorzystywać tam, gdzie wierzę, że mają sens, dla jakichś wyższych celów. Analizuję wydatki w aplikacji nie dlatego, że jestem control freakiem przyklejonym do smartfona, ale dlatego, że wierzę, że to jest ważne dla mojej rodziny.

Co jeszcze istotne, to wyniki tekstu pokazują również obszary, w których trzeba uważać, bo talenty mogą zamienić się w słabości. Na przykład – moje przywiązanie do wartości może, w pewnych sytuacjach, być brane za bezsensowny upór. Mogłabym też negatywnie oceniać wartości ważne dla innych, tak zapatrzę się w swoje. To są tak zwane „martwe punkty”.

Czy test Gallupa jest dla każdego?

Lubię powtarzać, że nawet zupa pomidorowa nie jest dla każdego. Natomiast uważam, że to ciekawe, wartościowe narzędzie. Pod warunkiem jednak, że po zrobieniu przeanalizuje się wyniki, popracuje z nimi i nie schowa do szuflady. Warto porozmawiać z kimś, kto zawodowo zajmuje się tym testem i doradztwem. Praca nad sobą, jak wiadomo, nie zawsze jest przyjemna i przyznam, że gdy czytałam o swoich talentach, a zwłaszcza o możliwych martwych punktach (które odnalazłam w swoich zachowaniach) było mi różnie. No i okazało się, że „woo” czyli „czar” mam na ostatnim miejscu. Test Gallupa potwierdził, nie jestem mistrzynią łamania lodów. Small talk nigdy nie był moją mocną stroną i teraz już wiem, że nie ma co się do tego zmuszać. To po prostu nie jest mój talent.

Dzięki za lekturę!

Ola