Dużo słyszałam o tej książce. Dużo słyszałam o Inie May. Że jest wspaniałą, doświadczoną położną. Że pomogła powitać na tym świecie ponad 2000 maluszków urodzonych w warunkach domowych. Że jej imieniem nazwano manewr położniczy (pomocny w przypadku dystocji barkowej), który pomaga uniknąć cesarskiego cięcia. Nie słyszałam tylko, że jest szaloną hipiską…
NHN. Co to jest?
Od 3 miesiąca życia wysadzam Panienkę. Zapoznałam się z zasadami Naturalnej Higieny Niemowląt i postanowiłam wprowadzić w życie swoją, modyfikowaną wersję. Ustaliłam, że skoro dzieci załatwiają potrzeby fizjologiczne po spaniu i po jedzeniu, to właśnie wtedy będę wysadzać Panienkę. Na początku wysadzałam ją nad umywalką. Przyznam, że duma jaką czułam po złapaniu pierwszego siku była porównywalna z dumą z piątki na dyplomie magisterskim. Czad. To się sprawdza! W zasadzie dopóki Panienka nie zaczęła raczkować, to 9/10 kup lądowało w miseczce/umywalce. Kiedy zaczęła siedzieć, wprowadziłam nakładkę na sedes. Ściągnięta ze strychu pamiątka po Starszaku. Na początku Panienka.. Read More
Mei Tai, pozdrowienia z Azji!
Panienka śpi mi właśnie na plecach w chuście, więc mogę spokojnie napisać o naszym nowym nabytku. Nabytek nazywa się Mei Tai i jest to nosidło typu azjatyckiego. Nosidło, czyli miękki panel połączony z pasami. Nie „wisiadło”, w którym nóżki dziecka zwisają w niezdrowej i w sumie niewygodnej pozycji. Nosząc w ergonomiku, zapewniamy dziecku takie podparcie nóg i bioder, jakie ma gdy bierzemy je na ręce i jedno ramię trzymamy w poprzek ciała. (rozumiecie?) źródło No więc po lewej mamy wisiadło, a po prawej ergonomika. Nosiłam kiedyś dziecko w wisiadle i było mi po prostu niewygodnie. W naszym MT nie czuję, że mam na sobie dziecko… Read More
ups
Panienka lubi rodzynki. Jemy je w śniadaniowej jaglance, czasami dostaje też kilka rodzynek jako czekajkę, przed posiłkiem właściwym. Rodzynki są źródłem żelaza, witaminy C i różnych innych pożytecznych rzeczy. Są też źródłem cukru, ale lepszy taki cukier niż biały, a poza tym Panienka lubi się ze swoją szczoteczką do zębów.
bo się przyzwyczai!
Ile razy słyszałam tę straszną groźbę…Przyzwyczai się! I będziesz miała prze-rą-ba-ne! Do nas takie teksty docierają co raz rzadziej, może dlatego, że reszta świata wie, że mam swoje zdanie ;) Ale ostatnio znajoma mama opowiadał mi, że pediatra kazał jej ograniczać czas, jaki jej trzymiesięczny synek spędza przy piersi, bo się maluch przyzwyczai do karmienia po 30 minut. Przyzwyczai się. I co? I będzie miała prze-rą-ba-ne.
Zasypianie bez płaczu
O usypianiu Panienki pisałam już wiele i pewnie sporo jeszcze napiszę. Nie jest ona dzieckiem, które po odłożeniu do łóżeczka „wie, co ma zrobić”. Ona potrzebuje bliskości, tulenia, noszenia. Potrzebuje drugiego człowieka. Nie dziwię się – ja też lepiej zasypiam, kiedy mogę się przytulić do pleców męża. Sama w łóżku czuję się nieswojo, jest mi zimno i nieprzyjemnie.
korzyści z BLW
BLW czyli Bobas Lubi Wybór albo Bobas Lubi Więcej… Jak do tej pory udało nam się nie kupić ani jednego słoiczka i ani jednej kaszki. Co rano córka podjada mi śniadanie (jaglanka z gadżetami). W porze obiadu dostaje coś z naszych talerzy. Jeśli oczywiście znajduje się na nich coś baby friendly. Ale staramy się, żeby tak było. Czasem jest tak, że wymaga to karmienia łyżeczką. Ok, niech będzie i tak. Karmimy się na kilka łyżeczek. Córka powoli ale skutecznie opanowuje tę trudną umiejętność i udaje jej się kilka razy zanurzyć swoją.. Read More
Instrukcja obsługi pieluch wielorazowych dla matek leniwych
Nie jestem osobą, która ma życie pod linijkę. Nie prasowałam nawet noworodkowych ubranek (mówię o drugim dziecku ;)), chciałabym robić na drutach ale nie mam kiedy. Dlatego też wszystkim osobom, które uważają, że pieluchy wielorazowe to tylko dodawanie sobie zajęć, bezsens i masakra mówię: mylicie się :) Serio!
miłość do dziecka
W sobotę Panienka skończyła pół roku. Patrzyłam w jej wielkie oczy i zadawałam sobie pytanie – kiedy to się stało? To było niezwykłe sześć miesięcy. Nie ukrywam, że pierwsze trzy – cztery to była prawdziwa rewolucja. Czułam się szczęśliwa i nieszczęśliwa, wpadałam w euforie i otchłanie rozpaczy, miałam okropny, długi i bolesny baby blues w czasie którego siedziałam długie kwadranse i płakałam. Miałam dni, kiedy nie miałam ochoty zajmować się Panienką. Z pomocą bliskich i kochanych osób wykaraskałam się z tego i odkryłam radość patrzenia na swoje dziecko. Nauczyłam się ją kochać.. Read More
Skoki rozwojowe
Dziecko mi się zepsuło. Nieco. W ciągu dnia śpi chwilki małe, maksymalnie pół godziny. Płacze. Denerwuje się. Marudzi. Ciężko jest… Znalazłam jakiś czas temu rozpisane skoki rozwojowe z pierwszego roku życia. Gdyby nie ten tekst byłoby mi trudniej, serio. Jesteśmy teraz w 17 tygodniu – tydzień z piorunami. Zgadza się… Tu na parenting.pl znajduje się pełen opis skoków, o co w tym chodzi. W skrócie: mózg małolatki się rozwija, a przed nabyciem kolejnych umiejętności synapsy muszą się nieźle narobić, więc dziecko odbiera świat mocniej. To je denerwuje,.. Read More