Rodzic nie jest całym światem. Refleksje o macierzyństwie

Pamiętam moment, gdy pierwszy raz trzymałam w ramionach drugie dziecko. Zalana hormonami szczęścia spojrzałam na tę czarną czuprynkę, w granatowe oczy, i obok radości pojawił się niepokój. Oto człowiek, za którego będę już zawsze odpowiedzialna. Oto osoba, o którą już zawsze będę się bać. I chociaż lęk matki nigdy nie ustaje, to pierwsza myśl była błędna. Nie będę zawsze odpowiedzialna za moje dzieci. A szybciej, niż mi się wydaje, mój wpływ na nie się skończy. 18 urodziny Myślę o tym szczególnie teraz, kilka miesięcy przed 18. urodzinami mojego pierwszego dziecka. 18 lat to przecież.. Read More

Dlaczego zjadłam mięso i nie żałuję

Nie jem mięsa. Od wielu lat. Przez te lata raz zjadłam pierogi z mięsem, domowej roboty, a raz krokiety z mięsem, z mokotowskiej garmażerki. Czy żałuję? Żałuję, że nie mogłam od razu popić wódką, mojemu żołądkowi byłoby lepiej. Czy mogłam odmówić? Oczywiście. Ale nie chciałam. Pierogi czekały na mnie, ulepione własnoręcznie w upalny, sierpniowy dzień, przez moją 85-letnią ciotkę. Nie wiedziała wtedy, że jestem wegetarianką. A ja pomyślałam, że jeśli kobieta w tym wieku, z okazji mojej wizyty, w trzydziestostopniowym upale lepi dla mnie pierogi, to ja je zjem. Podobnie było z krokietami. Talerz z nimi (i kubeczek z barszczem) postawił przede mną pan lat.. Read More

Liściki do śniadaniówek czyli daj dziecku witaminę M

Czy tego chcemy, czy nie, dzieci pracujących rodziców spędzają dużą część dnia w szkole i na świetlicy. Rodzice są od 9 do 17 w pracy, dodając przejazdy… to dużo. Tak, to trudne i smutne, ale nie bardzo do przeskoczenia. Znaleźliśmy sposób na to, by w ciągu dnia przypomnieć dzieciom o tym, że jesteśmy, że kochamy i wspieramy. Każdego dnia szkoły, od września do czerwca, bez wyjątków. Zapewnić witaminę M. Tak powstały liściki do śniadaniówek. Mama jest z tobą Przeczytałam kiedyś o mamie, która odstawiając rano dziecko do żłobka jeszcze w szatni karmiła je piersią. Mówiła, że teraz przez cały dzień, gdy będzie w żłobku, to w brzuszku będzie mieć.. Read More

Familijne horrory

filmy dla dzieci

Halloween już za nami, ale na dobre kino czas jest zawsze. A jesienne i zimowe wieczory szczególnie sprzyjają temu, by usiąść rodzinnie pod jednym kocem i zajadając się domowym popcornem obejrzeć film. Wybrałam dla Was 3 naprawdę świetne, chociaż trochę straszne, filmy do rodzinnego oglądania. Tak zwane familijne horrory. Uwaga: to propozycje raczej dla dzieci starszych niż 9 lat. Ale to też musicie ocenić sami, bo Wy najlepiej znacie swoje dzieci. Każdy z nich obejrzała Panienka (obecnie 8,5) ale nie w każdym momencie czuła się komfortowo. Więc tu musicie wyczuć sami… Read More

Wałbrzych – pomysł na długi weekend

Nie pamiętam, kiedy w mojej głowie narodził się pomysł, by zobaczyć Wałbrzych. Z perspektywy Warszawy jest bardzo daleko, a poza zamkiem Książ trudno wskazać jakieś oczywiste atrakcje, dla których warto pokonać tyle kilometrów. Ale ten pomysł kiełkował i w końcu w połowie urlopu wsiedliśmy do pociągu w stronę Dolnego Śląska. Spędziliśmy w Wałbrzychu 4 dni, a z tego tekstu dowiecie się, co warto zobaczyć w tym mieście. Bo jest co oglądać! Wałbrzych – kopalnie wśród gór Niemiecka nazwa Wałbrzycha, Waldenburg, oznacza „leśny gród”. I chociaż Wałbrzych na pierwszy rzut oka nie kojarzy się.. Read More

Szabat albo dzień offline. Czas dla rodziny.

dzień offline

Masz czasem wrażenie, że ciągle was coś rozprasza? Że nawet w dni wolne od szkoły i pracy trudno jest oderwać się od informacji płynących szerokim strumieniem z prasy, internetu, radia… Religijni Żydzi mają na to sposób, działa od tysięcy lat. To Szabat. Spotkałam się niedawno z ideą jego świeckiej wersji, nie tylko dla Żydów. Chodzi o dzień przerwy od szumu informacyjnego, dzień przeznaczony na celebrowanie prostych przyjemności. Odpoczynek od tego, czego mamy aż nadto, czyli pracy, wiadomości, internetu. Uświadomiłam sobie, że taki dzień offline to wspaniały pomysł, wart wprowadzenia do życia.. Read More

Śpiewanie – ma więcej korzyści, niż ci się wydaje

śpiewanie

Najpierw się zastanów: ile tekstów i melodii piosenek znasz w całości tak, by móc je swobodnie zaśpiewać? Niech zgadnę: Aaa kotki dwa, Cicha Noc, Lulajże Jezuniu, Przybieżeli do Betlejem i Mazurek Dąbrowskiego. Ale tak góra dwie, trzy zwrotki. Zgadłam?  A jak u Ciebie ze śpiewaniem? Robisz to? Nie? To ja Ci teraz coś powiem: sporo tracisz! Bo śpiewanie daje nam więcej korzyści, niż nam się wydaje. Może na przykład pomagać w obniżeniu poziomu stresu lub wspomagać leczenie depresji. Chcesz więcej? Oto one:   Wspólne śpiewanie Jeśli kiedykolwiek zdarzyło.. Read More

Planszówki dla rodziny

planszówki

Planszówki to temat, do którego długo się przymierzałam. Wiele gier mnie znudziło. Losowanie kostką i przechodzenie kolejnych pól? Nuda. Kompletna nuda. A dzieciaki wyczuwają fałsz, więc gdy nawet próbowałam się zmusić do zabawy, to dość szybko słyszałam oskarżycielskie „wcale nie chcesz się bawić!”. Cóż było robić. Trzeba było znaleźć takie planszówki, przy których wszyscy się angażują. Aha, i w które możemy grać jednocześnie, mając dzieci z tak dużą różnicą wieku. I co? Udało się!   Planszówki dla rodziny   Pokażę Wam gry, które mamy w domu i w które.. Read More

5 powodów dla których zaczniesz wywoływać zdjęcia

zdjęcia

Mała, obrażona dziewczynka. Ma kolorową czapeczkę, plecaczek i oskarżycielski wzrok skierowany prosto w obiektyw. Nie wiem, czy działa moja pamięć, czy raczej opowieści, ale wiem, dlaczego byłam wtedy taka zła. Nie chciałam schodzić z tego głupiego Kasprowego Wierchu. Byłam zmęczona i miałam dość. Co to w ogóle za frajda, schodzić z jakiejś góry. Oglądam to zdjęcie i dziś jestem wdzięczna rodzicom za to, że wywołali tę fotografię. Rodzinne wyjazdy w Tatry to jedno z moich ulubionych wspomnień dzieciństwa. Cieszę się, że nie zostały na błonie fotograficznej. Zdjęcia z dzieciństwa, robione 25, 30 lat temu, działają jak kompres na duszę. .. Read More

Wspólny pokój rodzeństwa

wspólny pokój

Ręka w górę, kto spał z bratem lub siostrą w jednym pokoju. Jesteście tu? Świetnie. Osobom, które chociaż raz narysowały lub ułożyły z paska linię na ziemi oznaczającą strefę nie-wolno-ci-tu-wchodzić przybijam piątkę. Też mieszkałam w pokoju z rodzeństwem, a dokładnie ze swoim młodszym bratem. Pamiętam walki o sprzątanie… Mieliśmy wspólny pokój przez lata, do momentu, kiedy w okolicach czwartej klasy nie wywędrowałam do własnego. I wiecie co? Ten czas w jednym wspominam bardzo fajnie.    Wspólny pokój moich dzieci Historia mieszkania Starszaka i Panienki w jednym pokoju jest historią naszych.. Read More